Rozdział 259
„Czy to Sean?”
Sean usiadł na swoim miejscu. Gdy tylko usłyszał głos Caroline, jedyną rzeczą, jaka przyszła mu do głowy, była nieszczęśliwa sytuacja Kirka.
Ledwo powstrzymał śmiech, gdy odpowiedział: „To ja”.
„Czy to Sean?”
Sean usiadł na swoim miejscu. Gdy tylko usłyszał głos Caroline, jedyną rzeczą, jaka przyszła mu do głowy, była nieszczęśliwa sytuacja Kirka.
Ledwo powstrzymał śmiech, gdy odpowiedział: „To ja”.