Rozdział 878
Jean rzeczywiście zaprosił gości, a nie były to małe nazwiska. Jednak gdy kamerdyner ich przyprowadził, był oszołomiony.
Ludzie, którzy po prostu weszli, nie byli tymi, których zaprosił.
Gdy próbował zorientować się, kim są, Neera już podeszła do nich z szerokim uśmiechem.