Rozdział 825
Nie mogła przestać się śmiać i zapytała: „Jak to się stało, że spali w twoim pokoju?” Jean spojrzał. Jego wzrok mimowolnie zmiękł.
„Nie mogli spać wczoraj w nocy, więc przyszli. Pocieszyłem ich krótko, zanim zasnęli”.
Neera radośnie pokręciła głową i uśmiechnęła się, mówiąc: „Dzieci są coraz bliżej ciebie”.