Rozdział 466
Jean nie był zbyt zaskoczony, gdy zobaczył wiadomości. Było tak, jakby się tego spodziewał.
Ian postawił przed sobą filiżankę kawy i powiedział: „Sire, Sonny powinien był się domyślić, że to my stoimy za nagłym pojawieniem się pani Guthfrey. Ten akt to nic innego, jak wypowiedzenie wojny rodzinom Beauvort i Crimea”.
Jean wziął łyk kawy. Wydawał się niewzruszony. „To niczego nie zmieni. I tak jesteśmy już rywalami biznesowymi”.