Rozdział 276
Kiedy Zachary usłyszał słowa matki, leniwie oparł się o fotel samochodowy. Ona się z nią nie zgadzała.
„Mamo, po prostu za dużo o tym myślisz. Nigdy nie będę poważny w stosunku do Neery, więc nie ma mowy, żebym się w niej zakochał. Za kogo ona się uważa? Ona w ogóle nie nadaje się, żeby być ze mną”.
Prychnął arogancko.