Rozdział 121
Isabella była zaskoczona pewnym tonem Neery: „Skąd jesteś taka pewna?” Neera chichotała teraz, gdy jej odpowiedziała: „To ja karmiłam go tymi proszkami. I tak by się stał kaleką, bez względu na wszystko, więc oczywiście, że wiem”.
Poprawiła się, jakby coś sobie przypomniała: „Nie powinnam mówić, że efekt będzie trwały, ale proszek, którym go karmiłam, zamieni go w człowieka, który nigdy nie będzie mógł wrócić do normy!”
Isabella była zszokowana, gdy się o tym dowiedziała.