Rozdział 1162
W tym momencie Baxter prychnął sarkastycznie: „Czego tu się bać? Jako głowa rodziny Gordonów, jeśli nie masz nawet tyle odwagi, robisz zamieszanie o każdą drobnostkę i nie potrafisz rozwiązywać problemów, to nie powinieneś być głową rodziny! Moim zdaniem, to dlatego, że ktoś przecenia swoje umiejętności, wylądowaliśmy w tym bałaganie!”
Mówił z zawoalowaną groźbą, nie wskazując nikogo wprost, ale było jasne jak słońce, do kogo się odnosił.
Wyrazy twarzy Shane'a i Avery'ego stały się kwaśne, a ich oczy zimne.