Rozdział 1119
Wkrótce w kabinie rozległy się przerażające krzyki Ashera, każdy kolejny był bardziej intensywny, jakby chciał wykrzyczeć wszystkie swoje wnętrzności.
Na zewnątrz Jean i Nathaniel słuchali obojętnie, ich wyrazy twarzy się nie zmieniły, a żadna brew nie została uniesiona.
Kilka minut później Asher został wyciągnięty, wyglądał jak porzucona szmata, zmięta na ziemi.