Rozdział 94
„Jak sobie wyobrażasz, nienawidziłam Darrena, każdym oddechem, który brałam, każdą komórką w środku. Nie mogłam go znieść, ale szybko odkryłam, że więź partnerska to nie coś, z czym można walczyć, bogini stworzyła nas dla siebie z jakiegoś powodu. Bez względu na to, jak bardzo się starałam, nie potrafiłam mu się oprzeć, a on próbował zdobyć moje serce, nie polegając tylko na więzi partnerskiej, ale ironią jest to, że więź partnerska nadal jest powodem, dla którego myślał, że to zrobi.
„Widziałam, jak Darren zmienia się z bezwzględnego, okrutnego i zdesperowanego przywódcy w najżyczliwszego, najsłodszego i kochającego Alfe, wersję, którą wszyscy widzicie dzisiaj, a to wszystko dlatego, że zostałam umieszczona w jego życiu, aby łagodzić jego gniew, kierować jego wściekłością i pielęgnować jego ego. To właśnie robi więź partnerska, poszukuje najgłębszego, najbardziej wrodzonego dobra w naszych partnerach i pomaga nam je wydobyć, a ja chcę, aby mój syn doświadczył tego samego.
„Leila, jeśli kochasz Tatuma, jeśli naprawdę go kochasz, pozwolisz mu odejść” – podsumowuje Adaline i wstając, dwukrotnie przeczesuje dłonią włosy Leili, obdarzając ją ponurym uśmiechem.