Rozdział 83
Nucąc coś do siebie z lekkim uśmiechem na ustach, Leila nalewa dwie szklanki soku pomarańczowego. Spogląda na swój brzuch, a jej wybrzuszenie staje się coraz bardziej zauważalne.
Jej uśmiech przeradza się w szeroki, a ona przesuwa dłoń po brzuchu, czując, jak jej serce staje się niewyraźne, zanim odkłada szklanki na tacę, wyjmuje pudełko ciasteczek z jednej z kuchennych szuflad i kładzie część z nich na talerzu, który kładzie na tacy, po czym udaje się do salonu.
Wysłała już list do wiedźmy watahy, aby poinformować ją o zamiarze zorganizowania spotkania. Pozostało tylko ustalić termin.