Rozdział 314
Leila dołącza do grupy, parkuje samochód w sporej odległości od starej siłowni, jej serce wali powoli, gdy zbliża się do siłowni.
Idzie dookoła, decydując się nie korzystać z głównego wejścia, aby zachować element zaskoczenia. Płot za siłownią stoi kilka metrów nad nią i jest prawie całkowicie pokryty mchem z powodu opuszczonego stanu.
Leila wpatruje się w ogrodzenie przez chwilę, nie pozwalając, by jakiekolwiek wątpliwości czy niepewne myśli zagościły w jej umyśle, po czym szybko cofa się o krok, po czym wskakuje na ogrodzenie, chwyta się jego górnej części, by utrzymać swój ciężar, i z cichym jękiem odpycha się, po czym przeskakuje na drugą stronę.