Rozdział 260
„Po pierwsze, ona nie podjęła decyzji o poślubieniu cię, ty ją sobie rościłeś i uczyniłeś swoją Luną. Była jasną, piękną dziewczyną z własnymi marzeniami, a ty sprawiłeś, że poświęciła wszystko, aby zostać twoją narzeczoną, i wszystko to było na nic. W chwili, gdy twoja feniksowa Luna wróciła, kopnąłeś ją w tyłek”, Amanda rzuca do Tatum, zerkając z Tatum na Carmelę.
Tatum szydzi z Amandy, zdając sobie sprawę, że w ich pierwotnym planie odgrywa ona rolę Leili.
Lekko się chichocze, chwiejąc się, gdy podchodzi bliżej Amandy, by jeszcze bardziej uwypuklić swój pijacki występ.