Rozdział 231
„Kotek, co tu robisz? To niebezpieczne miejsca, zobaczyłem, jak twój samochód odjeżdża z domu i postanowiłem pójść za tobą” – mówi Antonio, podchodząc i okrążając ją, przyjmując postawę obronną przed kabiną.
Leila mruży oczy, zastanawiając się, czy może mu zaufać i powiedzieć prawdę. Gdyby zobaczył, jak wychodzi z domu, powinien był dogonić ją na swoim motorowerze, a ona zauważyłaby rower za nią, zwłaszcza na wąskiej ścieżce wśród krzaków.
„Powiedziano mi o tej nieruchomości, chciałam przyjechać i zobaczyć, czy mogę ją kupić, żeby czasem zaznać spokoju z dala od zgiełku miasta” – odpowiada Leila, wymuszając uśmiech, a silny niepokój drapie ją po sercu.