Rozdział 175
„Lithoha, jesteś pewna, że to zaklęcie zadziała?” Carmela marszczy brwi, gdy Lithoha rozpala ogień na podwórku domu Trenta.
„Jego wilk wpadnie w otępienie, nawet jeśli człowiek zwalczy tę potrzebę, jego wilk nie będzie w stanie oprzeć się swojej partnerce, więc bądź pewien, że będzie twój dziś wieczorem - jeśli przyjmowałeś lekarstwo, które ci dałem, aby utrzymać tymczasową więź partnerską?. Przyniosłeś to, o co prosiłem?” odpowiada Lithoha, nie odrywając wzroku od ognia.
Carmela uśmiecha się do siebie.