Rozdział 10
Uśmiecha się do niego gorzko, trzymając jego spojrzenie, pozwalając bólowi w jej sercu przejąć nad nim pełną kontrolę. Jej nogi poruszają się powoli drżąc pod stołem, a ona powstrzymuje łzy, mając nadzieję, że jej ból nie jest tak wyraźny w jej głosie.
„Jeśli nadal jestem twoją Luną, to kiedy przestanę nią być, Alfi?”
„Co masz na myśli?” Tatum dziwnie na nią patrzy.