Rozdział 18 Odejdź
KALUM
„Cal, jesteś gotowy?” Alicja pyta ponownie.
„Tak”. Kolejne niepewne spojrzenie na drzwi, przez które wyszła Emily, zła i rozczarowana mną, a nóż przebija moje wnętrze. Mogłem to spieprzyć moją odpowiedzią do niej. Pocieram palcem nos. „Panno Gates?” Alice się ożywia. Gdybym nie zgodził się zabrać jej do kliniki, zgodziłbym się na prośbę Emily. Staram się nie czuć źle. Może poprosić tego Ethana, żeby odwiózł ją do domu. Jeśli może ją pocałować, to może ją też odwieźć. „Będę wdzięczny, jeśli będziesz mówił do mnie Liam. Po prostu Liam”.