Rozdział 10 Umowa
Szok powstrzymuje Olivię przed szybkim działaniem. Zmienia biegi, ale jest już za późno, żeby cokolwiek zrobić, więc jesteśmy zmuszeni zostać na miejscu. Próbuję udawać uśmiech, ale serce podchodzi mi do gardła. Na czole pojawia mi się pot, gdy samochód Liama zwalnia i zatrzymuje się tuż obok naszego. Odwracam wzrok. Mamy duże kłopoty.
„Czy mnie śledzisz?” – pyta, wciąż siedząc w samochodzie.
To nasza szansa, żeby stąd uciec. Liam trzaska drzwiami i wpada w moją stronę. Nie. To nie ja prowadzę. Powinien stanąć twarzą do Olivii. Otwiera drzwi pasażera.