Rozdział 112 Jak to możliwe?
Po zakończeniu spotkania z grupą NS Derek był widziany wściekły ze złości. Benjamin i inni z grupy Franklin nie byli w stanie zrozumieć, dlaczego był tak zły.
„Derek, jak powiedziałem, musisz się uspokoić. To tylko mały uszczerbek na naszym sukcesie. Kiedy już to przebrniemy, kontrakt będzie nasz” – Benjamin mówił z nutą frustracji w głosie. Chciał, żeby jego syn ćwiczył spokój, ale jego syn jest wszystkim, tylko nie spokojny. Jego wybuchowe i impulsywne zachowanie nie służy jego wizerunkowi w grupie Franklin i poza nią. Ale Derek odmówił kierowania się jego ostrożnością.
Derek spojrzał wrogo na ojca.