Rozdział 6 Impreza
Po krótkim, ale przerażającym spotkaniu z Xavierem Woodsem Sierra postanowiła ukryć się w swoim pokoju na resztę dnia. Jej serce nie chciało zwolnić nawet godzinę po tym, jak wyszła z jego pokoju. Była jednocześnie przestraszona i zła. Udało mu się wydobyć z niej to, co najlepsze w jego obecności. Ma sposób na słowa, które budzą starą Sierrę ze snu. Nie martwi się, że go obrazi, ponieważ on nigdy nie miał o niej dobrego zdania. Więc nie musi próbować go zadowolić. A jednocześnie wzbudza w niej strach, który niemal paraliżuje jej stopy do podłogi.
„Si, co ty tam robisz? Siedziałaś w swoim pokoju cały dzień. Wyjdź” Claire nalegała na Sierrę.
To już trzeci raz, kiedy Claire przyszła ją sprawdzić. Za każdym razem Sierra zapewniała ją, że wszystko jest w porządku.