Rozdział 111 pomógł
Fiona siedziała sama w swoim małym mieszkaniu i opłakiwała brata, którego straciła.
„Co on zrobił, żeby zasłużyć na taki los? Przez całe życie, był dla mnie tylko rodziną. Wychowywałam go bardziej jak matkę niż siostrę. Jak to się stało? Jak skończył w ten sposób?” pomyślała, czując się bardzo smutna.
Ich matka opuściła ich dość wcześnie, a ojciec ignorował ich, chyba że potrzebował pieniędzy. Dorastali tylko we dwoje. Teraz straciła brata.