Rozdział 38
Naprawdę byłeś bezduszny, kiedy uderzyłeś mnie tak mocno, że nie mogłam pokazać mojej posiniaczonej twarzy przez tydzień! Nie przypominam sobie, żebyś za mną tęsknił, kiedy mnie pobiłeś, mimo że to Penelope była w błędzie, a ty kazałeś mi klęczeć przed domem w zimową noc! Nie masz prawa tak do mnie mówić!
„ Tato, powiedz, co cię dręczy” – prychnęła Ashlyn. Nie miała czasu, żeby być miłym dla Horace’a.
Horace spojrzał na Susan, prosząc ją o pomoc, ale ona po prostu odwróciła wzrok.