Rozdział 54
Ponieważ Jacob i Lilian pojawili się na korytarzu w tym samym czasie, zebrało się wokół nich wiele osób, w tym koledzy Lilian ze studiów, z których dwie były współlokatorkami Anny, gdy studiowała.
Lilian celowo trzymała Jacoba za ramię i powiedziała do Anny z fałszywym uśmiechem: „Jacob powiedział mi, że nie chciałabyś przyjść na nasze przyjęcie zaręczynowe i powiedział, że nie ma potrzeby cię zapraszać. Ale ja tak nie myślałam. Wiedziałam, że przyjdziesz na nasze przyjęcie zaręczynowe, jeśli cię zaproszę. W końcu jesteśmy nie tylko kolegami z college'u, ale także dobrymi przyjaciółmi”.
Anna spojrzała na nią z tym samym sztucznym uśmiechem i powiedziała: „Gratulacje”.