Rozdział 447 Nie bój się
Wayne westchnął i spojrzał na Annę leżącą w wannie.
Anna leżała wygodnie w wannie. Miała na sobie maseczkę na twarz i obok niej stała lampka czerwonego wina. Poza jedną z jej stóp owiniętych gazą, która leżała na krawędzi wanny, każda komórka jej ciała cieszyła się kąpielą. W żaden sposób nie wyglądała na osobę ranną.
„ Ach! Dlaczego tak nagle wszedłeś?” Anna trzasnęła ręcznikiem, który trzymała w dłoni, o niego. Wayne często używał utraty pamięci jako wymówki, by robić wiele dziwnych rzeczy, a Anna to tolerowała.