Rozdział 346
Po otrzymaniu rachunków Anna natychmiast wróciła do miasta, nie mając nawet czasu na odpoczynek. Nie spała cały dzień i było już późno. Obawiając się, że zaśnie podczas jazdy, kupiła dużo kawy.
Zaraz po tym, jak Anna przybyła do hotelu Jennie, wręczyła jej czek. Tymczasem Jennie wydawała się uspokojona i powiedziała: „Dziękuję!”
„ Nie ma za co” – Anna się uśmiechnęła i powiedziała. Nie powiedziała nic o bransoletkach, bo bała się, że Jennie poczuje się pod presją.