Rozdział 41
Punkt widzenia Bastiena
Nadal dziwnie się czuję siedząc przy biurku mojego ojca.
Kiedy po raz pierwszy objąłem stanowisko Alfy, nadal korzystałem z osobistego gabinetu do prowadzenia interesów, ale po kilku miesiącach Donavon zasugerował, abym przeszedł do oficjalnego biura wykonawczego. Niechętnie się zgodziłem i chociaż przyzwyczaiłem się już do siedzenia na krześle taty, wiem, że nigdy nie wypełnię jego roli.