Rozdział 873
Jonah otworzył drzwi samochodu i wskoczył do środka, sprawdzając, czy na jej rękach i nogach nie ma żadnych złamań.
„Nic mi nie jest. Nic mi nie jest, Jonah” – wymamrotała, łzy napłynęły jej do oczu, a twarz straciła kolor.
Jonah patrzył na nią w szoku, wiedząc, że musiało się wydarzyć coś poważnego. Znając Alyssę, nie była osobą, która płacze. W końcu pracowała na polu bitwy. Nie byłaby zaskoczona wypadkiem samochodowym.