Rozdział 857
Nawet bez wulgaryzmów, słowa Jaspera były niczym ostre ostrze, pozostawiając Alyssę zranioną.
„Jasper, nigdy nie podeptałem twojej godności. Czy to nie ty przychodziłeś do mnie za każdym razem po rozwodzie?”
Oczy Alyssy zrobiły się lekko czerwone, ale ona sama nosiła wyzywający uśmieszek, który mógł rozwścieczyć każdego. Wyglądała pięknie, ale jej zachowanie sprawiało, że serca bolały z jej powodu.