Rozdział 790
Tymczasem Ronald znosił trzy dni i trzy noce nieustannego przesłuchania w ośrodku zatrzymań. Ostre światła świeciły w dół, dręcząc zarówno jego umysł, jak i ciało.
Jednak mimo ogromnej presji, pozostał twardo stąpający po ziemi.
Dopóki myślał o Sophii, dopóki myślał o kobiecie, która wypełniała jego myśli dniem i nocą, tej, do której nie mógł się zbliżyć, zniósłby to, nawet gdyby niebo się zawaliło.