Rozdział 67
Serce Jaspera należało do kogoś innego. Były chwile, kiedy czuł, że Alice marnuje swoje życie i piękno, będąc z nim.
Jego spojrzenie powędrowało w jej stronę i w końcu padło na jej smukły nadgarstek. Oczywiście, wciąż miała na sobie bransoletkę, którą dał jej dziadek.
Mimo że nie pasowało to do jej dzisiejszego stroju, nie mogła znieść tego, żeby to zdjąć. Było oczywiste, że to uwielbiała.