Rozdział 666
Alyssa, wyglądając sceptycznie, w milczeniu spojrzała na Jaspera. Nie rozumiała, co miał na myśli, prowokując Jamesona.
„Po prostu codzienne dobra. Prowadziłem typowy biznes” – odpowiedział Jameson, poprawiając okulary. Tylko sztywność jego ust zdradzała gniew kipiący pod jego fasadą.
Dodał: „Panie Beckett, muszę powiedzieć, że jest pan bardzo pomysłowy. Wiem, że ma pan do mnie urazę, ale nie powinien pan kwestionować mojego charakteru i lekceważyć mojej ciężkiej pracy z tego powodu”. Jasper przybrał rozbawiony wyraz twarzy. Jameson kontynuował: „Jestem inny niż pan.