Rozdział 460
Usta Jaspera rozciągnęły się w cienką linię. „Ma teraz Jamesona, oprócz tłumu swoich braci. Nie muszę jej jeszcze bardziej całować w tyłek. To żenujące dla mężczyzny mojego pokroju”. Xavier szybko krzyknął: „Ale panie Jasper, w tym momencie nie jesteś nawet w jej neutralnych książkach. To jedyny sposób, żeby ją odzyskać!”
Jasper spojrzał na swoją sekretarkę, co sprawiło, że mężczyzna natychmiast zamilkł. „Rozwiedliśmy się. Nie ma sensu próbować niczego reanimować. Nie zamierzam jej też odzyskać”. Jasper odchrząknął, jego głos był chrapliwy.
„To, co moje, nigdy mnie nie opuści, a to, co nie, cóż, nie ma sensu gonić za tym, gdy już tego nie ma. Nigdy nie żałowałem, że ją zostawiłem. Nigdy.”