Rozdział 408
Czy był to ten sam człowiek, który nigdy nie wykonał aktu służby tak prostego, jak nalanie szklanki wody?
Jak mógł pomóc jej wysuszyć włosy? W tym momencie wydawało się to bardziej jak historia grozy.
„Zabierz ode mnie ręce!” syknęła przez zaciśnięte zęby, ale ciche dźwięki poruszyły Lauren. Lauren zwinęła się pod kocem, ale na szczęście się nie obudziła.