Rozdział 279
Ludzie Jaspera patrzyli na siebie zszokowani, szczególnie Xavier, który wyglądał, jakby został rażony piorunem.
Zauważywszy ponury wyraz twarzy Jaspera, Liana spróbowała być zamyślona i szybko go pocieszyła. „Jasper, nie martw się. To tylko ogród różany. Nadal możesz dotrzeć do wielu ogrodów różanych w całym kraju”.
Jasper wyjął rękę z jej uścisku, gdy mówiła. Siła jego ruchu spowodowała, że potknęła się do tyłu w zawstydzającym momencie.