Rozdział 234
„Dzień dobry, panie Hodgson i panie Javier.”
Serce podskoczyło Jasperowi do gardła, gdy zdał sobie sprawę, kto mówi.
Na wózku golfowym siedziała nie kto inny, tylko sama Alyssa!
„Dzień dobry, panie Hodgson i panie Javier.”
Serce podskoczyło Jasperowi do gardła, gdy zdał sobie sprawę, kto mówi.
Na wózku golfowym siedziała nie kto inny, tylko sama Alyssa!