Rozdział 215
Mandy była gotowa zginąć za wszystkich, byle tylko Lyla i Colene nie zostały w to wmieszane.
„Czemu mi nie powiedziałeś? Powinieneś wiedzieć lepiej niż moja córka! Nie czujesz się źle, patrząc, jak ona żyje w piekle?” Winston wyładowywał swój gniew na Mandy.
„Winston, to wszystko moja wina”. Mandy powoli podniosła się z miejsca. Nie mogła być bardziej skromna jako dumna córka rodziny Lovelace. „Nie obwiniaj Lyse. Obwiniaj mnie. Nie poświęciłam jej wystarczająco dużo uwagi”.