Rozdział 1371
Ręka Jaspera spoczywała na talii Alyssy. Przyciągnął ją do siebie powoli. Kącik jego ust uniósł się, gdy rzucił jej bezradne spojrzenie.
Alyssa zawsze miała mnóstwo porywających pomysłów, a jej nieustanna chęć działania gwarantowała, że w jej towarzystwie nie było ani chwili nudy.
„Lyse, wiem, że po prostu próbujesz mnie pocieszyć.”