Rozdział 1344
Groźna obecność Alyssy wisiała nad Gabe'em niczym miecz Damoklesa. Parsknął nerwowo. „Co powiesz na herbatę na teraz?”
„W porządku. To naprawdę droga herbata, której nie mogę przyjąć” – zwróciła się do niego chłodno Alyssa, krzyżując nogi. „Uwolnij moją sekretarkę z aresztu. To prywatna sprawa Taylorów i Schmidtów. Trzymaj się od tego z daleka, jeśli nadal chcesz awansu i chcesz uniknąć kłopotów”.
Alyssa zawsze przechodziła od razu do sedna, nie tracąc czasu. To niemal zmazało uśmiech Gabe'a, ale on upierał się: „Pani Alyssa, rozumiem pani uczucia, ale na podstawie moich trzech dekad doświadczenia w radzeniu sobie z wieloma przypadkami w departamencie, ci, których tu przyprowadzono, są w większości winni.