Rozdział 1142
Gdy Ezzo się wahał, Jasper wtrącił się głębokim i stanowczym głosem: „Panie Corneliusie i Prestonie, czy obaj rozważacie skorzystanie z okazji i ucieczkę?
„Grupa Harpera jest tam niesławna. Jak się okazuje, wygląda na to, że wszyscy jesteście po prostu tchórzami, którzy nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności”.
„Tchórze? Do kogo się odnosisz, Jasper? Wyjaśnij się!” krzyknął Preston. Jego twarz zrobiła się czerwona ze złości.