Rozdział 1134
Sophia wzięła głęboki oddech i poszła otworzyć drzwi, zachowując spokój. „Co się dzieje?”
„Co tu robisz, Madam Sophia? Pan Javier szuka cię wszędzie”. Kiedy Rory mówił, jego oczy nie przestawały zerkać za Sophię do salonu.
„Byłam zmęczona, więc znalazłam miejsce, żeby odpocząć. Czego szukasz? Myślisz, że ukrywam kogoś?” Sophia oparła się o drzwi, skrzyżowała ramiona na piersi. Uśmiechnęła się szyderczo. „Tylko brzydki i zboczony umysł mógłby tak postrzegać świat. Wejdź więc do środka. Spróbuj znaleźć ukrywającego się tu mężczyznę, albo mi pomóż!”