Rozdział 1058
Betty pociągnęła nosem, a w jej oczach pojawił się zimny błysk. „Czy ty nie kazałaś mu tego robić? Co to ma wspólnego ze mną? Nie mieszaj mnie w to!”
„Ty bachorze! Skoro już do tego doszło, chcesz umyć od tego ręce? Mam kłopoty, a ty myślisz tylko o tym, żeby się ukryć, zamiast pomóc? Nie myślisz, że będziesz mógł żyć dobrze, jeśli coś mi się stanie!”
Przenikliwe spojrzenie Sophii sprawiło, że Betty zadrżała.