Rozdział 100
„ Panie Jasper, ma pan szczęście, że ma pan tak wspaniałą żonę jak Madam Alice.”
Jasper wyglądał w tym momencie oszołomiony. Wydawało mu się, że widzi Alice patrzącą na niego oczami jak u łani, które wyglądały niewinnie, ale jednocześnie były zmartwione.
Nigdy więcej nie będzie się nim przejmować. Byłoby kłamstwem, gdyby Jasper twierdził, że wcale nie jest rozczarowany.