Rozdział 281
„Pfft.” Madeline wybuchnęła śmiechem. „Kobieta, którą kochasz najbardziej, to twoja była żona Meredith? Panie Whitman, ten żart wcale nie jest śmieszny.”
Madeline się śmiała, lecz w sercu czuła tępy ból.
Ta krwawa rana wciąż sprawiała jej ból, nie wykazując żadnych oznak ustępowania. Kiedy przypomniała sobie te sceny z przeszłości, była tylko krew i łzy.