Rozdział 187 Świat snów
(punkt widzenia kwietnia)
Przyznam, że jestem zdenerwowany tym zaklęciem.
Robimy to dzisiaj. Doc dała mi pozwolenie, o ile była tam na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. Teraz czekam w naszym pokoju, aż wszystko przygotują, więc siedzę jak na szpilkach, czekając, aż wszyscy przyjdą.