Rozdział 978 Tyle, ile chcesz
Miles zauważył winny wyraz twarzy matki. „Zajmę się swoim małżeństwem i życiem Seliny. To, co uważasz za najlepsze, może nie być najlepsze w oczach innych”.
Innymi słowy, mówił jej, żeby przestała wtrącać się w jego sprawy osobiste. Sonya czuła się zła i winna w tym samym czasie. „Cokolwiek zrobiłem, zrobiłem to dla twojego dobra”. Miles odmówił jej odpowiedzi, ponieważ wiedział, jak uparta jest jego matka. Cokolwiek powiem, nie ma sensu.
„ Lina jest moją wnuczką, więc oczywiście, że mi na niej zależy. Chciałem ją zabrać ze sobą, ale płakała za tobą. Ostatecznie i tak ją tu przywiozłem, prawda? Nawet jeśli Lina zaakceptowała Amandę, Amanda ma jeszcze dwójkę dzieci. Gdybyś miał być z nią w przyszłości, co stałoby się z jej dwójką dzieci? Czy zamierzasz oddać dziedzictwo rodziny Franklin tym… dzieciom?”