Rozdział 1298
Miles nic nie powiedział i tylko patrzył na nią ponuro. Nagle pochylił się i podniósł ją. Zszokowana Amanda instynktownie chwyciła się jego szyi, bojąc się, że spadnie na ziemię.
Jej działania okazały się korzystne dla Milesa. Przemoc w jego spojrzeniu nieco osłabła, gdy ruszył w stronę brzegu. Policzki Amandy zarumieniły się, gdy powiedziała: „Postaw mnie. Teraz mogę iść sama”.
Wiedziała, że go wystraszyła. Wziął ją na ręce, bo bał się, że coś podobnego może się zdarzyć jeszcze raz.