Rozdział 79: Anonimowy darczyńca
Edrick
Gdy tylko zobaczyłem zdjęcie na tabloidzie, wiedziałem, że muszę je usunąć tak szybko, jak to możliwe. Natychmiast poczułem, że moje serce opada i, nie mówiąc już ani słowa Selinie, ani Moanie, zadzwoniłem od razu do tabloidu. Ten konkretny tabloid był znany z tego, że w przeszłości sprawiał kłopoty, więc nie trzeba było mówić, że znałem już dość dobrze CEO.
Kiedy jednak zadzwoniłem do jego biura, nie wydawał się zbyt chętny do sprzedania mi tego obrazu.