Rozdział 68: Nowa strona
Edrick
Teraz, gdy kwestia ciąży Moany została rozwiązana, przynajmniej w naszym domu, poczułem się o wiele spokojniejszy niż wcześniej. Ella wydawała się być z dnia na dzień szczęśliwsza i prawie każdego wieczoru przy kolacji paplała o swoim przyszłym rodzeństwie. Kwestia znalezienia najlepszego sposobu, aby poruszyć ten temat z moimi rodzicami, była czymś, z czym nadal musiałem się zmierzyć, ale przynajmniej miałem trochę czasu; mój ojciec nie chodził po moim penthousie i nie widział rosnącego brzucha Moany, w przeciwieństwie do Elli, która widziałaby to na własne oczy. Część mnie chciała kontynuować kłamstwo i powiedzieć rodzicom, że nie jestem ojcem, ale wiedziałem, że to bezcelowe, gdy Ella biega dookoła. Ośmiolatki nie są najlepszymi powiernikami sekretów.
Wydawało się, że w ciągu następnych kilku dni wszystko wróciło do nowej normy. Służący byli mili dla Moany i pomagali jej, kiedy tego potrzebowała, ale ona nadal była w większości samodzielna w swojej pracy. Nie mogłam jednak powstrzymać się od zastanawiania się, czy nadal byłaby uważana za „nianię”, gdy ciąża będzie bardziej zaawansowana, a zwłaszcza gdy urodzi dziecko. Oczywiście miałam pieniądze, aby nadal płacić jej za opiekę nad Ellą, ale od czasu do czasu zastanawiałam się, czy byłoby to właściwe — zwłaszcza gdy dowiedziała się o tym moja rodzina.