Rozdział 272 Nowa perspektywa
Ona
Ciężar billboardu runął w dół, grożąc, że mnie uderzy. Właśnie gdy przygotowałem się na uderzenie i poczułem, jak siła Emy przechodzi przeze mnie, przygotowując się do rzucenia się z drogi lub usztywnienia ciała, aby odeprzeć uderzenie, Logan rzucił się do przodu, odrzucając go swoją nadludzką siłą.
To było imponujące osiągnięcie, ale gdy kurz opadł, zauważyłem, że krew zaczyna sączyć się z rany na jego ramieniu. Słyszałem krzyki i przerażone głosy wokół mnie. Niewinni klienci, którzy byli tak samo zszokowani jak ja. Ale nie obchodzili mnie oni. „Logan!” krzyknąłem, rzucając się do niego.