Rozdział 165: Nadmierne podekscytowanie
Moana
Po wręczeniu dyrektorce nowej szkoły Elli mojego CV, wróciłam do domu z wielkim uśmiechem na twarzy.
Nawet jeśli nie dostałam tej pracy z powodu mojego braku doświadczenia w nauczaniu, to i tak był to krok we właściwym kierunku. Po latach niemożności zdobycia przyzwoitej pracy z powodu mojego niskiego statusu jako człowieka, wydawało się, że potencjalni pracodawcy mogą zacząć traktować mnie poważnie. Wiedziałam, że większość z tego miała związek z faktem, że byłam teraz publicznie „narzeczoną” Edricka, ale nie obchodziło mnie to. Dla mnie to i tak było zwycięstwo.