Rozdział 166: Zwykła dziewczyna
Moana
Następnego ranka obudziłem się, słysząc dźwięk Edricka chodzącego po pokoju. Kiedy spojrzałem na zegarek, zorientowałem się, że jest trochę później niż zwykle wstaję, więc szybko usiadłem i przetarłem oczy.
„ Przepraszam” – powiedziałem, zrzucając kołdrę i wstając z łóżka. „Przespałem. Chyba przegapiłem budzik”.